#BudujemySilnaZurawianke
Żurawianka Żurawica

Przegląd Kadr #3

06 marca 2021, godz. 09:41, 739 wyświetleń  

A A A

Mikołaj Radziejowski jest prawdziwym młodzieżowym wyjadaczem. 46 meczów dla Żurałki, trzy obronione rzuty karne, jedna bramka, dwa mecze w pierwszej drużynie, a także tytuł mistrzowski wywalczony jako Junior Młodszy w sezonie 2017/2018. Lista osiągnięć jest długa, wachlarz zagrań szeroki. W końcu Mikołaj grał już chyba na każdej pozycji na boisku.

 

Mikołaj, cofnijmy się w czasie do sezonu 2017/18. Mistrzostwo, czyste konta, zwycięstwa. Jak wspominasz tamten sezon i tamten zespół?

To było coś. Był to dopiero drugi rok pracy z niesamowitym Trenerem Dudą, a my potrafiliśmy osiągać niesamowite wyniki gromiąc rywali dwucyfrówkami. Wygraliśmy z Czarnymi Bolestraszyce 6:0 i 13:0, z Kaszycami dwa razy po 3:1, z Bizonem Medyka 8:4 i 7:0. Zremisowaliśmy z bardzo mocnym wówczas Czuwajem 1:1 i 0:0. Przegraliśmy zaledwie jeden mecz i paradoksalnie była to drużyna, która w rewanżu dostała od nas najwięcej bo był to wynik 18:1. Ta drużyna, jak i cała Żurawianka jest pełna wielkich paradoksów, które przy odpowiednim zestawieniu mogą naprawdę skutkować dobrymi wynikami — myślę, że jest to specyfika, która bardzo dobrze oddaje Żurawiankę. W owym sezonie ta reguła była korzystna dla nas, lecz myślałem wtedy, że to dopiero początek, że tak zgrana i potrafiąca grać piękny futbol ekipa może regularnie notować swoje pozycje na miejscu, na które Żurawianka zasługuje czyli pierwszym.

Byłeś wtedy bramkarzem, co natchnęło cię do zmiany pozycji na boisku?

Aby odpowiedzieć odniosę się do tego co powiedziałem powyżej. Otóż Żurawianka pełna swoich paradoksów miała bramkarza mierzącego wówczas 170 centymetrów, ważącego niecałe 50 kilogramów. Oczywiście człowiek próbuje to jakoś zatuszować dobrym ustawianiem się, refleksem, czytaniem gry, ale bądźmy szczerzy z takimi parametrami fizycznymi na tej pozycji, może to wyjść tylko w jednym, może dwóch sezonach i to w drużynach juniorskich. Tak też było ze mną. Gdy wygrywaliśmy, nikt nie zwracał na to uwagi, ale gdy forma całej drużyny spadła wraz z dobrymi wynikami, zaczęły się wątpliwości, pytania. Myślisz wtedy o tym czy to nie przez Ciebie, w końcu bramkarz ponosi odpowiedzialność za stracone bramki, czy nie lepiej w tej materii oddać pole do popisu innym, przede wszystkim wyższym. Długo się wahałem i myślałem, a im dłużej myślałem tym gorzej grałem. Wszystko wskazywało na to, że powinienem zostawić bramkę, lecz ja ciągle grałem i nie chciałem bez walki odpuścić. Tłumaczysz sobie, że to po prostu gorszy moment, wszyscy wielcy piłkarze przez to przechodzą, czemu więc miałoby i ze mną tak nie być? "Mam dopiero 17 lat, może urosnę jeszcze". Ech... Sezon 2018/19 doświadczył mnie bardzo i kosztował sporo nerwów. Sytuacja w drużynie była coraz bardziej złożona, coraz cięższa. Konflikty, docinki, wewnętrzne podziały. To byłoby nic, gdyby nasz trener nie uległ niemocy wraz z nami. Zabolało mnie to o tyle, o ile ten człowiek był dla mnie przez długi czas autorytetem, swego rodzaju wzorem. Ta nasza wspólna niemoc była momentem przełomowym. Poczułem wtedy, że granie nie ma sensu. Że trzeba zburzyć to co zbudowaliśmy i zacząć nowy rozdział. Wówczas emocje wzięły górę i ja nie chciałem mieć z tym starym rozdziałem nic wspólnego. Porzuciłem bramkę.

Swoją jedyną bramkę strzeliłeś w Nizinach, w wygranym wysoko spotkaniu. Wiem, że bardzo na nią czekałeś, jak się czułeś kiedy piłka zatrzepotała w siatce?

Odpowiem krótko. Poczułem wtedy, że wszystko jest możliwe.

Pięćdziesiąty mecz czeka cię najpewniej na wiosnę, to na prawdę sporo. Które ze swoich spotkań wspominasz najlepiej?

Był to mecz z Kaszycami wygrany 3:1 na wiosnę w sezonie mistrzowskim. Nie zagrałem koncertu, ale jeżeli pytasz o wspomnienia to właśnie ten mecz najwięcej moich pozytywnych myśli skłania ku sobie. Wygraliśmy wtedy ligę, Żurawianka, moja ukochana drużyna wygrała ligę — czego chcieć więcej? Myślę, że nawet jakbym przesiedział cały mecz na ławce to również bardzo dobrze bym go wspominał.

To w takim razie, o którym chciałbyś zapomnieć?

Mecz w drużynie seniorskiej z Dubieckiem, przegrany 4:0. Błąd za błędem błąd poganiał, trzeba to niestety przyznać.

Przeżyłeś bardzo wiele w szatni Żurawianki, zwłaszcza w sezonie mistrzowskim wiele się działo w czterech ścianach budynku klubowego. Jest jakaś anegdotka, którą szczególnie lubisz i chciałbyś ją przytoczyć?

Myślę że nie tyle w szatni co na boisku, lecz w szatni wspominana wiele razy anegdota posiadająca wręcz status legendarny. Otóż podczas pewnego meczu, gdy prowadziliśmy akcje pod polem karnym przeciwnika piłka nie dotarła do jednego z kolegów za sprawą sędziego, który niefortunnie zablokował drogę piłce. Żałując, sędzia przeprosił mówiąc "sorry", na co adresat podania w wielkim wzburzeniu wykrzyknął "co ku*wa sorry?!" A co do pierwszego pytania czy wiele się działo w sezonie mistrzowskim, mogę powiedzieć, że było to dla mnie niesamowite doświadczenie zarówno piłkarskie jak i czysto ludzkie, psychologiczne. Proszę sobie wyobrazić, że ja nigdy w życiu nie widziałem tak zmotywowanych ludzi jak wówczas. Do dzisiaj mam wątpliwości czy to jest w ogóle możliwe.

Jak ocenisz obecny sezon? Runda jesienna na plus czy na minus?

Każdy sezon jest na plus, nawet jak jest to sezon w którym wszystko się przegrywa. W takich sytuacjach zdobywa się doświadczenie, bardzo potrzebne w dalszej grze. Każdy mecz to trening, to nauka. Dla mnie osobiście nauka wielka w tym sezonie, gdyż gram na nowej pozycji tj. „szóstce” (defensywny pomocnik) i muszę powiedzieć że bardzo mi się to spodobało, szczególnie, że obok mnie grają naprawdę świetni zawodnicy, którzy mogą dać Żurawiance przyszłość. Ważne jest żeby zapewnić im rozwój i starać się powoli wprowadzać do drużyny seniorskiej, nie tylko sadzając ich na ławce, ale również dając im grać. Z takich największych postępów juniorskich w tym sezonie należy zdecydowanie odnotować grę Kamila Bojki, obecnego bramkarza juniorskiej i seniorskiej kadry oraz Kacpra Płocicy, który nie próbował jeszcze swoich sił w seniorach, a szkoda bo naprawdę ma potencjał żeby błyszczeć.

Czego kibice mogą spodziewać się na wiosnę? Po tobie i po zespole?

Pomidor.

Dzięki za rozmowę.

Dzięki.

Michał Węgrzyn
miki2001.04@wp.pl
2021-03-06

Komentarze

Twój nick: WYŚLIJ

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. LKS Żurawianka Żurawica #1928 nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.


Brak komentarzy.

Tabela Juniorzy A1

Lp Drużyna Pkt
1 Korona Olszany 33
2 Czuwaj Przemyśl 24
3 Korona Trójczyce 21
4 Biało-Czerwoni Kaszyce 21
5 Granica Stubno 10
6 Żurawianka Żurawica 9

Pełna tabela...

Strzelcy Juniorzy A1

Lp   Zawodnik Bramki
1 Patryk Świtalski 4
2 Jakub Owoc 3
3 Jakub Nizioł 2
4 Paweł Tarnawski 2
5 Mateusz Węgrzyn 2
6 Kacper Harłacz 2

Pełna lista strzelców...

Terminarz Juniorzy A1

9
Tęcza Kosienice 3 : 0 Żurawianka Żurawica
10
Żurawianka Żurawica 0 : 3 Czuwaj Przemyśl

Pełny terminarz...

Wspomóż naszą działalność

 

Wpłać dowolną kwotę na naszą Żurawiankę.
Pomóż nam i naszym zawodnikom godnie reprezentować nasz wspólny Klub.

 
 
 

SPONSORZY

PARTNERZY