Żurawianka Żurawica  0 :2 (0:2) Cresovia Kalników

Żurawianka : Bartłomiej Trzeciak - Dawid Zabłocki, Przemysław Cybulski, Grzegorz Beer(Kapitan),Kamil Podolak -Jarosław Gawłowski,Dawid Wilkos,Jakub Owoc,Adrian Bajwoluk - Oskar Cybulski, Kacper Wilowski
Rezerwa:Kamil Maksym,Łukasz Piejko, Adam Kozak, Dominik Kozak,Roman Hoitsak
Kartki : Owoc , Gawłowski ,Maksym (wszyscy żółte)
Cresovia :Pelc Dawid,Tokarz Grzegorz,Szkarpecki Wiktor,Sydorów Stefan,Stecyk Robert,Nycz Piotr,Lisowski Paweł,Kocaj Kacper,Kalawski Arkadiusz,Hajduk Igor,Hajduk Mateusz,Ławka: Dacko Mateusz. Łuka Andrzej, Słowiczek Bartosz 
Kartki :Hajduk Igor ( żółta kartka)

Arbitrzy :Leszek Kogut, Bartosz Skałacki ,Krzysztof Brzeżawski 

Żurawianka miała animuszu na pięć w porywach do dziesięciu minut gry.Skład prezentowal się dobrze na papierze biorąc pod uwagę naszą sytuację.Na boisku przeważali jednak goście z Kalnikowa posiadając lepszą wydolność i pomysł na grę.
Podopieczni Grzegorza Tokarza od początku meczu narzucili swój styl gry.Widać  było , że " jedynastka " gości ma jasno sprecyzowany plan na mecz. Ofensywa bez żadnych półśrodków , bez czekania na to co zrobi rywal.Trzeba zwrócić uwagę na sposób gry Dawida Pelca ,który
wznawiał naprzemiennie grę długimi wyrzutami z ręki do bocznych obrońców bądź podaniem krótkim do jednego ze stoperów.Ten sposób gry nadał właściwą dynamikę gry akcjom ofensywnym gości.
To z kolei sprawiało , że linia pomocy Cresovii mogła pokazać duży zmysł kreacji , przy biernej postawie naszych pomocników w osobach Wilkosa i Gawłowskiego.
Chwilę przed utrata gola porzez nas zespół 100 % okazję zmarnował jeden z zawodników Cresovii trafiając w boczną siatkę( strzelając " na wslizgu na bramkę)

W 21' nonszalacko na naszej połowie stracił Grzegorz Beer . Próbę naprawy błędu kolegi podjął Gawłowski, który to powalił na  murawę jednego z graczy gości na około 16 metrze do naszej bramki
Do piłki w 22' podszedł Stefan Sydorów , oddając mocnne uderzenie.Futbolówka odbiła się od naszego obrońcy.Rykoszet .Bramka bez reakcji naszego bramkarza , który sobie po prostu stał na środku bramki.
Sprawiedliwie musze napisać , że Trzeciak miał mało czasu na reakcję. Młody bramkarz musi jakoś zaragować. Wykonać jakas paradę . Spróbować wyciągnąć tę piłkę.
Niestety tego zabrakło i goście prowadzili 0 :1 .Zwykło się mawiać ,że bramka zmienia obraz meczu.Nie zauważyłem żadnej zmiany stylu gry.Zabrakło doskoku do przeciwnika z piłką, byliśmy przerażliwie wolni.
Choćby Jarosław Gawłowski w wielu akcjach czekał na podanie od naszego zawodnika .Brakło mobliności w pomocy , dokiładne rozegranie piłki było problemem dla Naszych graczy.
Druga bramka padła po akcji z bocznego sektora boiska .Paweł Lisowski dostał podanie  po ziemi, stojąc w naszym polu karnym , po czym przymierzył w lewy róg naszej bramki po ziemi pokonując naszego bramkarza.

Dobrze na tle kolegów prezetował się Adrian Bajwoluk , który próbował sam przedrzeć się przez obronę rywali , dsopiero w ostateczności podając do kolegów.
Jego  autorstwa są dwa uderezenia z rzutów wolnych , obronionych przez Dawida Pelca. Trzeba powiedzieć , że piłka leciała wprost w bramkarza , z tego powodu miał ułatwione zadanie.
Próbowaliśmy bezskutecznie wygrać walkę w powietrzu z rosłymi zawodnikami Cresovii , po rzutach rożnych .Tylko raz zdecydowaliśmy się zagrać , krótkim podaniem z rogu w drugiej połowie , co każe zadać pytanie czy posiadaliśmy jakikolwiek plan na ten mecz uwzględniający to że nasi rywale są wyższym zespołem.
Jakub Owoc próbowal indywidualnych akcji , jednak z marnym skutkiem tracac piłkę.Młody skrzydłowy musi zyskać przewagę szybkościową nad przeciwnikiem , inaczej silniejszy obrońca z łatwością odbierze mu piłkę.
Generalnie skrzydłowi Żurawianki już od własnej połowy próbując kiwać .Niestety bezskutecznie. Powiniśmy w swojej grze starannie operować piłką , pojedynki jeden na jeden zostawić na obszar przed polem karnym przeciwnika .
Kacper Wilowski i Oskar Cybulski wielokrotnie w tym meczu dawali się wyprzedzać kryjącym ich stoperom.Byli podawani ciągłemu pressingowi , już na środku boiska. Obrońcy rywali z  łatwością przewidywali następne ruchy naszych napastników , rzadko pozwalając im się obrócić w kierunku bramki lub też podać do nadbiegającego pomocnika ( np . Adriana Bajwoluka).
Bodajże Cybulski tylko raz przedarł się przez obronę rywali , oddając słaby strzał głową , który został wyłapany przez bramkarza bez problemów.
Jednak to nasz młody snajper z 19 -stką  na plecach zmarnował najlepszą okazję w drugiej połowie , szukajac swojej lepszej nogi nie zdołał oddać uderzenia na bramkę.

Wspomniana druga część gry charakteryzowała się chaosem z obu stron , rwane akcje. Obie drużyny zaprezetowały sporo niedokładności.
Przewaga w polu w nieznacznym stopniu należała wciaż do Cresovii.
W naszej sytuacji w tabeli mecz z Fortem urasta do najważniejszego spootkania w  sezonie .Musimy spróbować je zwyciężyć, aby zachować  nasze szanse na utrzymanie.

Wyniki 21 kolejki :