#BudujemySilnaZurawianke
Żurawianka Żurawica

WSPOMNIEŃ CZAR! Część 14.

27 czerwca 2022, godz. 11:30, 168 wyświetleń  

A A A

WSPOMNIEŃ CZAR! Część 14.

Niespokojny rok 1981!

 

Podpisanie porozumień w Szczecinie i Gdańsku końcem sierpnia 1980 r., czy odsłonięcie dnia 16.12.1980 r. w Gdańsku pomnika poległych stoczniowców z 1970 roku (Trzech Krzyży) odbiło się szerokim echem w świecie. Na grudniowe wydarzenie w Gdańsku stacja Żurawica wspólnie z NSZZ „Solidarność” wysłała delegację, co uspokoiło nieufność nowego związku zawodowego do kierownictwa stacji. W lutym 1981 roku we władzach centralnych miały miejsce rewolucyjne przysunięcia, Stanisława Kanię zastąpił Wojciech Jaruzelski, który jednocześnie stał się premierem i ministrem obrony narodowej. W powietrzu czuć było zaostrzenie sytuacji politycznej w kraju. Miesiąc maj 1981 roku wstrząsnął Polską i światem, dwoma znaczącymi i niezwykle szczególnymi wydarzeniami dla Polaków. Dnia 13.05.1981 r. zamach na życie papieża Polaka, na Placu św. Piotra i dzień 28.05.1981 r. to śmierć wybitnej postaci w polskim kościele katolickim, kardynała tysiąclecia, Stefana Wyszyńskiego! Przez powagę chwili nastąpił umiar w sporach. Załoga stacji brała liczny udział w modlitwach i mszach św. za zdrowie papieża, odprawianych w kościołach. Po śmierci prymasa ogłoszono trzydniową żałobę narodową i stacja udekorowała wszystkie punkty flagami narodowymi opasanymi kirem. Praktycznie druga połowa maja i połowa czerwca to okres powagi i zgody, w duchu wzajemnego szacunku. Marzyłem aby to trwało wiecznie!

Jeszcze w dniu 13.09.1981 roku odbyła się wielka uroczystość poświęcenia Sztandaru NSZZ „Solidarność” PKP stacji Żurawica, co miało miejsce w żurawickim kościele, a mszę św. i homilię wygłosił ks. biskup Bolesław Taborski. Następnie odbył się uroczysty obiad w żurawickiej plebanii z udziałem ścisłego grona przedstawicieli duchowieństwa, związku „Solidarność” i władz PKP z moją skromną osobą. Było to miejsce wymiany poglądów w trosce o dobro i pomyślność stacji Żurawica. Ceniłem i cenię sobie spostrzeżenia J. E. ks. biskupa Bolesława Taborskiego na sytuację kolei i zaskoczony byłem Jego znajomością zagadnień kolejowych. Okazało się, że kolej nie jest mu obca, gdyż był synem kolejarza z Jarosławia!!! Część świecka odbyła się w Urzędzie Gminy Żurawica. Na uroczystości te zaproszeni zostali władze administracyjne województwa przemyskiego i Gminy Żurawica oraz władze PKP z Krakowa, DRKP Przemyśl i kierownictwo wszystkich jednostek kolejowych terenu DRKP Przemyśl, a także wszystkich emerytów stacji Żurawica. Wielką satysfakcją dla mnie – młodego człowieka – było spotkanie w obecności mojego ojca (emeryta stacji Żurawica) i szczera rozmowa z sędziwym, prawie dziewięćdziesięcioletnim wówczas Alfredem Chruszczem, powojennym pionierem budującym zręby świetności stacji Żurawica. Z przykrością i z należnym zrozumieniem przyjąłem nieobecność na tej uroczystości mojego poprzednika Zygmunta Buczyńskiego, który zapewne uważał iż jego obecność w tej sytuacji może być niewskazana i dlatego z szacunkiem podszedłem do jego decyzji.

Emocjonalne przemówienie Naczelnika Stacji Pozaklasowej PKP Żurawica inż. Kazimierza Więcha podczas poświęcenia sztandaru Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” dnia 13.09.1981 roku:

„Jego Ekscelencjo księże biskupie, Czcigodny księże prałacie, Dostojni księża parafialni.

Kolejarze! Szanowni Zgromadzeni!

Dziś po 56 latach od czasu przekazania przez kolejarzy społeczeństwu tej figury, pierwszy raz w powojennej historii parafii i społeczeństwa tej wsi kolejarze honorują stojącą na tym cokole postać, którą ceniły i której zawierzyły całe pokolenia Polaków. Dowodów tego stanu rzeczy jest w historii Polski wiele, o czym doczytać się można nie tylko w historii Polski, ale również w polskiej literaturze, że wspomnę tylko bohaterską obronę klasztoru na Jasnej Górze przez księdza Kordeckiego przed najazdem szwedzkim, czy nawet pierwsze strofy epopei narodowej Adama Mickiewicz pt. „Pan Tadeusz”, czy w ostatniej historii Polski – tej najnowszej, kiedy to Jej postać czczona była przez zmarłego Prymasa Polski księdza kardynała Stefana Wyszyńskiego i jest czczona przez papieża Polaka, także widać ją na klapie marynarki Lecha Wałęsy, a i często rozsiane są przydrożne kapliczki z Jej wizerunkiem. Dowodzi to, że trwale i szerokim frontem weszła do obyczajów i kultury narodowej. Tu z tego miejsca muszę podkreślić, że i na kolei wizerunki Matki Boskiej uwidocznione są dobrowolnie na poszczególnych posterunkach, lokomotywach i miejscach służbowych, a więc jest w naszym kolejarskim społeczeństwie spora liczba ludzi, którzy na swój sposób obcują z tą postacią. Postać Jej w minionych dziejach naszemu narodowi wskazywała kierunek dążeń i pragnień, kierunek postępowania w najbardziej dramatycznych chwilach, w chwilach narodowych zwątpień, wzlotów i upadków, a tu w Żurawicy była chociażby kierunkowskazem dla przechodniów i kierowców na rozwidleniu dróg. Niech więc będzie drogowskazem – symbolem naszych dążeń do godziwego życia, do moralnej i duchowej odnowy nas wszystkich tu zgromadzonych, niech będzie symbolem do wzajemnego szacunku, niech patronuje ciężkiej i pełnej wyrzeczeń pracy kolejarzy, niech koi nam rany w chwilach załamań i zwątpień, niech będzie ostoją wszelkiego dobra i wreszcie niech będzie czynnikiem mobilizującym do sumiennej i rzetelnej pracy na wszystkich posterunkach dla dobra nas wszystkich, dla dobra Polski Ludowej.

Szanowni Zebrani!

Ja jako wychowanek żurawickiej ziemi, bo przecież stąd się wywodzę i tu się wychowałem, nie mogę oprzeć się wzruszeniu i refleksji, że jako Naczelnik Stacji po burzliwych bądź co bądź dziejach jednostki, zwłaszcza w ostatnim okresie, dostąpiłem szczęśliwego zaszczytu uczestnictwa na tym stanowisku w tak uroczystej, a zarazem historycznej dla stacji ceremonii. Mam nadzieję, że to z serca płynące uczucie podziela ze mną nie jedna i nie jeden z Was, nie jeden emeryt i to nie tylko kolejowy, ale podzielają wszyscy ci, którym na sercu leży dobro wspólne, dobro ludzi żyjących na tej ziemi. Osobiście pragnę i mam nadzieję, że będę wyrazicielem całej załogi stacji Żurawica zrzeszonej w NSZZ Solidarność, aby złożone kwiaty stały się symbolem zbratania w szacunku ludzi dobrej woli wokół uhonorowanej postaci, by stały się pomostem łączącym kierownictwo polityczno-administracyjne i związkowe stacji Żurawica z władzami kościelnymi dekanatu i parafii Żurawica, stały się przykładem faktycznego normalizowania stosunków między państwem a kościołem, by wreszcie chwila dzisiejsza przypominała następnym pokoleniom kolejarzy, że tu na tym placu przed kościołem i wcześniej w kościele miała miejsce uroczystość, na którą szerokie rzesze miejscowych kolejarzy czekały 36 lat, a o tym przecież warto pamiętać, bo za tym kryje się spora część życia lub nawet czas jednego pokolenia, które było świadkami pewnych wyrzeczeń, codziennych domowych i zawodowych trosk, pokolenia, które upatrywało nadzieję na lepsze, godziwe i ludzkie życie.

Na zakończenie pragnę w imieniu kierownictwa stacji i swoim własnym serdecznie podziękować Jego Ekscelencji księdzu Biskupowi za łaskawe przybycie na naszą historyczną uroczystość, za udzielenie oczekiwanych przez załogę ceremonialnych czynności wynikłych z powołania kapłańskiego i wiary katolickiej. Chciałbym z tego miejsca również z całego serca podziękować czcigodnemu Księdzu Prałatowi za Jego osobisty wkład i serce w przygotowaniu tej wspaniałej uroczystości, za Jego wyrozumienie występujących trudności i pójście nam na rękę w organizowaniu tej oczekiwanej przez wszystkich ceremonii. Dziękuje również tym, którzy pracą i radą doprowadzili do końcowego efektu tej uroczystości.

Dziękuję bardzo!”

Cdn.

Kazimierz Więch
kaz47478@o2.pl
2022-06-27

Komentarze

Twój nick: WYŚLIJ

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. LKS Żurawianka Żurawica #1928 nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.


Brak komentarzy.

Wspomóż naszą działalność

 

Wpłać dowolną kwotę na naszą Żurawiankę.
Pomóż nam i naszym zawodnikom godnie reprezentować nasz wspólny Klub.

 
 
 

SPONSORZY

PARTNERZY