ŻURAWIANKA – SAN HURECZKO

4 : 2 (3 : 1)

Bramki:

1 : 0 – A. Bajwoluk 12’,

2 : 0 – Ł. Bąk 19’,

2 : 1 – Czernicki 22’,

3 : 1 – Kohut 42’,

4 : 1 – Ł. Bąk 68’,

4 : 2 – Czernicki (g) 88’.

Żurawianka: Bojko – Banaś (80’ Zabłocki), G. Beer (75’ Worobiec), Gawłowski, Podolak – Owoc, Kohut, Majcher, A. Bajwoluk (82’ Świtalski) – Hajduk (65’ M. Bąk), Ł. Bąk (82’ Płocica).

San: Danielak (46’Krajewski) – Drapała (ż), D. Fedak, Stelmach (ż), Żołyński – Tarnawski, F. Kot, A. Kot, Krajewski (46’ Karaś) – A. Fedak, Czernicki.

Sędziował: Daniel Lorenowicz (Jarosław).

Widzów: 30.

Wyniki pozostałych meczy: Cresovia Kalników - Gwiazda Maćkowice, Orzeł Torki - Wiar Huwniki 1 : 0, Unia Fredropol - LKS Ujkowice 4 : 0, Pogórze Dubiecko – Tęcza Kozienice 3 : 2, Wiar Krówniki - Fort Jaksmanice 1 : 3, LKS Batycze – Bizon Medyka 1 : 1, Grom Wyszatyce - Strażak Sośnica 0 : 4, LKS Nakło - pauzuje.

Systematycznie Żurawianka pnie się w górę, co oczywiście cieszy, ale nie wolno nam zapominać co dzieje się w wyższych klasach rozgrywkowych. Tam jest wiele niekorzystnych zjawisk dla naszej A klasy. Wprawdzie KS Wiązownica dzisiaj wygrała w Ostrowcy Świętokrzyskim, co zapaliło im iskierkę nadziei, bowiem Orlęta Radzyń Podlaski i Lewart Lubartów przegrali swoje mecze. IV liga dzisiaj nie grała i poczekajmy na sobotnie i niedzielne pojedynki, a głównie jak Orzeł Przeworsk poradzi sobie w Kolbuszowie Dolnej. W klasie „O” niepokoić musi wygrana Sanu Gorzyce w Gniewczynie Trynieckiej i porażka Fenigu Leszno w Orłach, co niemal staje się pewne, że z naszej A klasy wyleci 5 drużyn, gdzie już toczy się walka o utrzymanie. Do tej walki włączył się Strażak Sośnica, Gwiazda Maćkowice, czy wcześniej LKS Ujkowice oraz Cresovia Kalników z Wiarem Huwniki. Stworzyła się niesamowita ciasnota i nadal jest wielka niewiadoma, kto oprócz Gromu pożegna A klasę. W tej sytuacji dorobek Żurawianki nad ścisłą strefą spadkową wynosi już 5 punktów nad … właśnie Gwiazdą Maćkowice, do której jedziemy w niedzielę, by ponownie grać o 6 punktów. W dzisiejszym meczu ponownie nie błyszczeliśmy skutecznością i ponownie tracimy głupie bramki, niemal z niczego. Przykładem może być pierwsza stracona bramka, strzelona w 22’ minucie przez Czernickiego, który wymanewrował aż trzech rywali! Graliśmy przecież z drużyną praktycznie bez sprawnego bramkarza, co było faktem przez większą część meczu. W tym czasie strzeliliśmy dwie bramki i tyle samo straciliśmy, a to też o czymś świadczy! W meczu mieliśmy znaczną przewagę przez większą część meczu, stworzyliśmy wiele sytuacji strzeleckich. Oprócz czterech bramek mieliśmy jeszcze słupki (A. Bajwoluk i M. Bąk). Kolejny już mecz w dobrym stylu rozegrał Łukasz Bąk, który niepodzielnie panował i rządził na boisku, a także strzelił piękną bramkę w 19’ minucie meczu. W sumie wygrana cieszy, ale mankamenty pozostają niezmienne. Za parę dni jedziemy do niewygodnego rywala, a tam będzie bardzo trudno.