#BudujemySilnaZurawianke
Żurawianka Żurawica

A jednak można wygrać!

15 maja 2021, godz. 19:51, 457 wyświetleń  

A A A

LKS NAKŁO - ŻURAWIANKA

0 : 1 (0 : 0)

Bramka:

0 : 1 – A. Bajwoluk 56’.

LKS Nakło: A. Milanik (46’ Ponieważ) – Frankiewicz, Kapłon (ż), Kędziora (ż), Sowa – K. Górniak (70’ Rezner), Krygowski, Ponieważ(46’ Hajduk), Sumka (83’ Mikulec) – Wasiewicz, Yurkewich.

Żurawianka: Bojko – Podolak (75’ Górniak), G. Beer, Gawłowski, Szymański – Banaś, Biały, Kohut (ż), Majcher (80’ Hajduk)(ż) – Ł. Bąk (ż)(83’ M. Bąk), A. Bajwoluk (ż).

Sędziował: Piotr Mielnik (Przemyśl).

Widzów: 80.

Wyniki pozostałych meczy: Bizon Medyka – Orzeł Torki 0 : 1, Gwiazda Maćkowice – Pogórze Dubiecko 3 : 3, Wiar Krówniki - LKS Batycze 8 : 2, LKS Ujkowice - Strażak Sośnica 1 : 0, Fort Jaksmanice – Cresovia Kal;ników 4 : 2, Wiar Huwniki – Grom Wyszatyce 4 : 4, San Hureczko – Unia Fredropol 3 : 3, Tęcza Kosienice - pauzuje.

Wyniki IV ligi: Resovia II Rzeszów – Stal II Stalowa Wola 3 : 0, Partyzant Targowiska – Lechia Sędziszów 0 : 1, Czarni Jasło – Start Pruchnik 1 : 0, Stal. II Mielec – Orzeł Przeworsk 1 : 2, Błękitni Ropczyce – Polonia Przemyśl 3 : 1, Legion Pilzno - Sokół Nisko 4 : 1, Stal Sanok – Sokół Kolbuszowa Dolna 2 : 0.

Wyniki Klasy „O”: Sanoczanka Święte - Roztocze Narol 3 : 0 vo, Łęk Ostrów – Zorza Zarzecze 3 : 0 vo, MKS Kańczuga - MKS Radymno 1 : 0, Huragan Gniewczyna – Granica Stubno 1 : 1, GKS Orły – KS Szówsko 2 : 2, Czarni Pawłosiów - B. Cz. Kaszyce 1 : 0, Zryw Młodów – Płomień Morawsko 1 : 8, Motor Grochowce – LKS Skołoszów 1 : 2, San Gorzyce – Fenix Leszno 5 : 2, Czuwaj Przemyśl - Pogoń Lubaczów 1 : 1.

Choć nie jest znany komplet wyników IV i V ligi, już można powiedzieć, że Orzeł Przeworsk po wygraniu w Mielcu 2 : 1 z rezerwą Stali, przy porażce Sokoła Nisko w Pilźnie jest na dobrej drodze do pozostanie w IV lidze, a to już jest bardzo dobra wiadomość dla Fenixa Leszno i Żurawianki, która dzisiaj wygrała bardzo ważny mecz w Nakle. W środę Fenix gra u siebie bardzo ważny mecz z Huraganem Gniewczyna i następnie jedzie do Grochowiec.

Komplet punktów jednak nie zmienił ogólnej sytuacji zespołu z Kaszyc, nadal jest w bardzo trudnej sytuacji. Oznacza to, że jednak do naszej A klasy spadnie dwie drużyny, a z niej spadnie trzy.

Żurawianka stoczyła w Nakle zacięty, nerwowy i wyrównany mecz, obfitujący wiele akcji pod obydwiema bramkami. Mieliśmy też wiele żółtych kartek i niezrozumiałych decyzji sędziego. Gospodarze grali prostą piłkę, polegającą na długich piłkach do szybkich napastników. W 23’ minucie do takiej długiej piłki doszedł Krygowski, który biegowo minął Szymańskiego i będąc sam na sam z bramkarzem gości, strzelił celnie, ale Bojko był na posterunku. W 26’ minucie długa centra Ponieważa do Yurkewicha, a ten uprzedzając Bojkę strzelił obok słupka. Po dwóch minutach sytuacja groźna była pod bramką gospodarzy i centrę Białego z rogu Ł. Bąk głową strzelił obok okienka bramki Milanika. W pierwszej części w zasadzie więcej groźnych sytuacji pod obiema bramkami nie było, bo gra prowadzona była w środku pola, a obie obrony w porę likwidowały zapędy obu drużyn. W przerwie gospodarze zmuszeni zostali do zmiany w bramce kontuzjowanego Milanika, po starciu się z Kohutem, po czym sędzia nie dopatrzył się jedenastki, a pokazał na rzut rożny. Po zmianie stron przez prawie kwadrans więcej z gry miała Żurawianka, częściej gościła pod bramką Ponieważa, wykonując kilka rzutów rożnych i wrzutów z autu na wysokości pola bramkowego gospodarzy. Po jednym z kolejnych rzutów z rogu, w zamieszaniu pod bramką Ponieważa, piłkę w 56‘ minucie wyłuskał A. Bajwoluik i strzelił do siatki. Ten gol zmienił nieco grę i do głosu częściej dochodzili miejscowi, ale jeszcze w 69’ minucie gościom nadarzyła się jeszcze jedna wyśmienita okazja. Lewą stroną goście z udziałem głównie Łukasza Bąka i A Bajwoluka z Kohutem przeprowadzili w 69’ minucie trójkową akcję. Do linii bramkowej Bąk wypuścił Bajwoluka, a ten zacentrował na piąty metr bramki Ponieważa, a ten końcem palców wybił piłkę z głowy Bąka, następnie wypitą piłkę głową Kohut skierował do bramki, lecz w ostatnim momencie bramkarz instynktownie obronił. Była to w zasadzie ostatnia akcja ofensywna gości, którzy usilnie dążyli do utrzymania się przy piłce jak najdalej od własnej bramki. Do końca meczu znaczną przewagę mieli gospodarze, a obrona gości z bramkarzem spisywali się mądrze i bez zarzutu.

Kazimierz Więch
kaz47478@o2.pl
2021-05-15

Komentarze

Twój nick: WYŚLIJ

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. LKS Żurawianka Żurawica #1928 nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.


Brak komentarzy.

Wspomóż naszą działalność

 

Wpłać dowolną kwotę na naszą Żurawiankę.
Pomóż nam i naszym zawodnikom godnie reprezentować nasz wspólny Klub.

 
 
 

SPONSORZY

PARTNERZY