#BudujemySilnaZurawianke
Żurawianka Żurawica

Lider z Przemyśla wyrażnie lepszy. Mateusz Świst niczym snajper wyborowy.

27 marca 2023, godz. 15:08, 249 wyświetleń  

A A A

Żurawianka Żurawica - 1 :8 (0:5) -Czuwaj Przemyśl  

Bramki : 7’ Mateusz Świst 

10’Kamil Podbilski 

31’ Mateusz Świst 

41’Kamil Podbilski 

45’ Mateusz Świst 

48’ Jakub Owoc 

54’ Świst Mateusz 

60’ Maciej Łach 

65’Piotrowski Krystian 

Żurawianka : Trzeciak , Zabłocki , Beer , Paska , Kowalski(75’Kozak . D) ,Górniak, Maksym(70’ Kozak.A) ,Wilowski (56’ Wrona) ,Owoc, Bajwoluk(66’ Hoitsak), Cybulski  

Czuwaj ; Perykasza, Fudali(57’ Przybyszek) ,Giergont (46’Niedziela),Machunik (62’ Urbański ), Kitor ,Łoha(55’ Ratuszniak), Łach(63’ Piotrowski) , Pałys(46’Gierczak) , Podbilski ,Świst 

Sędziowie  :Małysz , Kucharski  , Prykopski  

Spotkanie lidera z drużyną z dolnych rejonów tabeli miało łatwy do przewidzenia przebieg.Nasze szanse były już przed meczem zminimalizowane w znacznym stopniu poprzez rozegranie  meczu w roli gospodarzy przez Żurawiankę meczu o mistrzostwo A klasy na obiekcie Czuwaju mieszczącego się przy ulicy 22 Stycznia 6 w Przemyślu. 

Papierowi goście nie zagrali wcale nudnego spotkania, jeśli uznamy zdobycie 8 bramek za nudne , to jaki mecz nazwiemy wybitnym? Pozostawiam czytelnikom pod rozwagę to pytanie.Docenić trzeba zawodników Czuwaju w osobach Mateusza Śwista, który zagral mecz wybitny ,pomimo zmarnowania karnego. 

Cztery bramki  w protokole tego meczu zdobyte przez tego gracza są niezbitym dowodem potwierdzającym tą tezę. Kolejnym aktorem tego wydarzenia wartym  

wzmianki jest Jakub Łoha , młody pomocnik Czuwaju , architekt dwóch akcji bramkowych. Dariusz Pałys , dorzucił swoją cegiełkę do zwyciestwa dokładając asystę od siebie pomagając Kamilowi Podbilskiemu zdobyć drugą bramkę pod koniec pierwszej połowy.Bramkę do szatni zaplikował Świst  . 

Jedynym miłym akcentem ze strony gospodarzy była akcja zwieńczona trafieniem Owoca z 48’ Muszę z całą mocą napisać , że ta bramka tylko zmniejszyła rozmiary porażki gdyż swoje bramki w minutach 54” dołożył Świst i w 60” Łach i Piotrowski 65’ na 1 ;8 

Drodzy kibice apeluję o to aby dać czas  naszej drużynie , która w przerwie zimowej uległa znacznej przebudowie , proces trenningowy wymaga czasu. 

Uzyskanie przyzwoitego poziomu zgrania będzie wymagało wielu trenningów naszej ekipy , co w warunkach naszej A klasowej drużyny jest ciężkie biorąc pod uwage, że zawodnicy mają inne obowiązki poza futbolem .Musimy pamiętać , że jesteśmy w grze bez choćby jednego sparingu na boisku. 

Przygotowania w hali w niewielkim stopniu odwzorowują warunki meczowe , dopiero niedawno rozpoczęliśmy trenningi na boisku. 

Mierzyliśmy się z ekipa która ma zupełnie inne cele niż my. 

 Byliśmy w taki położeniu, w którym przyszłość naszej seniorskiej drużyny stała pod znakiem  zapytania , dlatego składam tu podziękowania każdej osobie ,która zdecydowała się dołączyć do zespołu , aby pomóc zrealizować cel jakim jest utrzymanie statusu zespołu występującego w przemyskiej A klasie. 

Dziękuje całemu zespołowi Żurawianki dzięki, któremu przystąpienie do rozgrywek stało się możliwe .Przykład Motoru Grochowce pokazuję że trudno odbudować zespół po  rozwiązaniu drużyny seniorów . Z całego serca życzę im aby kiedyś się odbudowali( seniorzy).  

Victoria Kidałowice   również podzieliła ten sam los. Drużynie z A klasy grupa Jarosław również życzę aby się odbudowała i wróciła do rywalizacji sportowej.  

Adrian Domański
adriandomanski270@gmail.com
2023-03-27

Komentarze

Twój nick: WYŚLIJ

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. LKS Żurawianka Żurawica #1928 nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.


Kazimierz: PISZĘ, TO CO WIDZĘ!Z klubowej relacji mogę jedynie wywnioskować, że trzeba dziękować kierownictwu klubu, że jeszcze żyje, że drużyna przystąpiła do gry i nie rozpadła się jak Motor Grochowce! Otóż Żurawianka ma porównywać się do Grochowiec, do innych klubów o niskich aspiracjach i tradycjach? Czy sama wieś gminna licząca około 5 tysięcy mieszkańców ma się równać z Grochowcami i jej 800 mieszkańcami, a może z Batyczami, liczącymi około 300 mieszkańców? To nie jest poniżenie wymienionych wsi i im podobnych, ale przede wszystkim niesamowity wstyd dla Żurawicy i jej mieszkańców, że tak nisko upadliśmy sportowo! Wcześniej świat pytał Niemców, a dzisiaj Rosjan: jak to możliwe, żeby tak wielki naród, jak Rosjanie, który wydał światu setki wielkich ludzi, potrafił tak nisko rok temu upaść? Czy ktoś w Żurawicy ten fakt wreszcie zrozumie i nie będzie siebie i innych pobłażliwie pocieszał: HOSANNA I CHWAŁA WSZYSTKIM, ŻE NADAL GRAMY! A jak gramy, to nieważne? Czy mam przypominać w jakich okolicznościach padały poszczególne bramki i kto do nich doprowadził? Jedynie bramkę z karnego po przypadkowej ręce na polu karnym można jakoś pominąć, ale przecież ta ręka poprzedzona była niesamowitym bałaganem w organizacji obrony na własnej szesnastce. Czy nie widzieliście, że każdy pojedynek sam na sam był przegrany i to nawet w sytuacji niemożliwej do przegrania, a nawet sami na szesnastce i jej bliskości podawaliśmy piłkę przeciwnikowi, że graliśmy niemal na stojąco, ślamazarnie! Wiem i doskonale rozumiem, że naprędce złożona drużyna wymaga zgrania ze sobą, ale litości, ci ludzie mają niesamowite braki nie tylko szybkościowe, ale przede wszystkim w podstawach operowaniu, w bytności z piłką i wokół niej. Czy mam tego nie widzieć i nie pisać, mam chwalić i kłamać o świetności, i pisać o piłkarskim kunszcie? Inna rzecz, dlaczego na mecz z liderem przybyła naprawdę garstka kibiców, a przecież była niedziela i pogoda raczej sprzyjała. Przygotowanie drużyny do gry nie odbywa się na łapu capu, w ostatniej chwili. Od tego był styczeń i luty, a nie w połowie marca! Czy kierownictwo klubu nie wiedziało, że nie mamy żadnego zaplecza kadrowego w postaci seniorów i nawet trampkarzy, że koniecznie należało stworzyć sprzyjającą atmosferę w klubie, by powstrzymać ucieczkę wartościowych zawodników i działaczy? Tymczasem już frekwencja na zebraniu klubowym pokazała, że w klubie dzieje się coś przeciwnego, no i za chwilę odchodzili zawodnicy, co potwierdziło moje obawy. Brak boiska jeszcze nie jest dostatecznym powodem braku ruchu na wolnym powietrzu, dla poprawienia szybkości i kondycji. Mecz w Przemyślu pokazał jednoznacznie, że absolutnie nie jesteśmy przygotowani do rozgrywek i wątpię, abyśmy do końca sezonu zdobyli choćby jeden punkt! Przypomnę, że przegrała Żurawianka tylko raz, a było to w Klasie Wojewódzkiej, przegrała wysoko 0 : 9 (0 : 3) w Przemyślu z Czuwajem dnia 10.10.1976 roku, gdy Czuwaj opuścił III ligę Międzywojewódzką, a był to czwarty poziom rozgrywek. Dzisiaj gramy w siódmej klasie rozgrywek, czy jest różnica tamtej porażki z obecną? Dzisiaj jeszcze żyją uczestnicy tego walecznego meczu: Fronc, Smuk, Kamler, K. Łacina, Biały, Petryczka i Żygała, no i ja, gdy byłem kierownikiem drużyny. Proszę zasięgnąć u nich informacji, w jakich okolicznościach i po jakiej grze przegrali tak wysoko ponad 46 lat temu? Kończąc, powiem jednoznacznie, że nie piszę te gorzkie słowa by kogokolwiek poniżyć, obrazić! Jedynie wyrażam alarmistyczną troskę o los również mojego klubu, z którym związałem się na dobre i złe od 1953 roku, czyli 70 lat! Powiem więcej, nie mam zamiaru być obojętnym dla klubu!

2023-03-27 godz. 18:17

Wspomóż naszą działalność

 

Wpłać dowolną kwotę na naszą Żurawiankę.
Pomóż nam i naszym zawodnikom godnie reprezentować nasz wspólny Klub.

 
 
 

SPONSORZY

PARTNERZY