#BudujemySilnaZurawianke
Żurawianka Żurawica

Minorowe nastroje przed meczem z faworytem!

15 sierpnia 2022, godz. 16:02, 286 wyświetleń  

A A A

CZUWAJ PRZEMYŚL – ŻURAWIANKA

godz. 17:00 dnia 20.08.2022 r.

 

Po nieudanej inauguracji z Pogórzem Dubiecko na własnym boisku, przychodzi nam spotkać się z najstarszym i niewdzięcznym rywalem w całej naszej prawie stuletniej historii. Nie ma co ukrywać, że nie będziemy faworytem tego spotkania z różnych powodów, choćby nawet biorąc pod uwagę wyniki pierwszej kolejki, w której Czuwaj wysoko pokonał na wyjeździe San Hureczko aż 6 : 0, a Żurawianka u siebie zasłużenie przegrała z niżej notowanym Pogórzem 0 : 3! Przypomnę, że wcześniej Czuwaj w sparingu rozgromił u siebie Pogórze aż 8 : 1! Niemniej jednak jedziemy do Przemyśla walczyć, może nie tak samo, ale przynajmniej z taką samą determinacją, jak równy z równym idąc łeb w łeb, gdy walczyliśmy o awans do IV ligi wiosną 2003 i 2004 roku. Z tych lat w Żurawickiej drużynie grają jeszcze bracia Bąkowie, a w bramce Czuwaju stoi Janusz Aleksander. Jakież piękne wspomnienia!!!

W pozostałych meczach grają:

Korona Trójczyce – LKS Nakło, Wiar Krówniki – Pogórze Dubiecko, Viking Orły - Tęcza Kosienice, Granica Stubno – Polonia II Przemyśl, Gwiazda Maćkowice – San Hureczko, Fort Jaksmanice - LKS Batycze, Cresovia Kalników - Unia Fredropol.

 

Na wstępie muszę wspomnieć o wydarzeniu z poprzedniej kolejki w Żurawicy. Inauguracja nowego sezonu na nowym boisku wypadła dwojako, wspaniale i kiepsko! Wspaniale, bo oprawa widowiska była godna oczekiwanego wydarzenia i pogoda dopisała. Skład drużyny i sam wynik kiepski, poniżej oczekiwań. Co gorsza, organizacyjnie również można mieć zastrzeżenia, że nie pomyślano o zorganizowaniu sprzedaży biletów, aby nieco podbudować ubogą kasę klubu. Jeżeli nawet nie przygotowano stosownych biletów, to wystarczyło tylko przejść z puszką po społecznej kweście zawsze coś mogło się pozbierać. A tak zlekceważono okazję, wiedząc zapewne, że na inaugurację przyjdzie większa część miejscowego społeczeństwa, które przez ostatnie ponad dwa lata było głodne piłki w Żurawicy!

Przed nami bardzo trudny wyjazd do zdecydowanego faworyta i to w sytuacji kadrowo ubogiej, po której możemy tylko oczekiwać jak najmniejszej bramkowo straty.

Zespół Czuwaju jest bardzo dobrze znany naszej drużynie, z którym łączą nas kontakty od ponad 80-ciu lat! Wprawdzie przed II wojną światową nasze zespoły spotykały się w każdym roku dwukrotnie począwszy od 1930 do 1938 bo w 1939 roku Żurawianka grała w wyższej klasie rozgrywkowej (A klasa), ale nie zachowały się wyniki z tamtego okresu. Po II wojnie światowej rozgrywki rozpoczęto w roku 1946 i ponownie Żurawianka grała z Czuwajem dwukrotnie w latach 1946 i 1947. Wyniki tych spotkań również nie zachowały się. W roku 1948 bezpośrednio po meczu rozegranym wczesną wiosną w Przemyślu pomiędzy Polonią Przemyśl a Żurawianką (1 : 0) nastąpiła fuzja Czuwaju i Żurawianki a następnie potajemne posiedzenie zarządu nowego klubu bez powiadomienia i udziału przedstawicieli Żurawianki. Odebrane to zostało w Żurawicy jako zdrada i spowodowało rozgoryczenie miejscowych działaczy, a także wielką podejrzliwość co do jasnych intencji działaczy Czuwaju. Efektem tego był rozpad drużyny Żurawianki, a część zawodników wchłonął Czuwaj, który niebawem awansował do II ligi. Do Czuwaju przeszli m. in. Mielniczek, który stał się czołowym strzelcem Czuwaju w II lidze, czy Głowacz, Wiech, Burzyński. Pozostali wyjechali do Legnicy, Opola i Świdnicy, m. in. Stefanik, Malczyk, drugi z braci Mielniczków. Od tej pory praktycznie kontaktów między naszymi drużynami nie było w meczach mistrzowskich, aż do roku 1976. Wprawdzie był jeden incydent meczu pucharowego w roku 1961, jaki rozegrano wiosną w Żurawicy Żurawianka - Czuwaj (4 : 5), kiedy to w ostatnich pięciu minutach sędzia zawodów podyktował dla Czuwaju dwie jedenastki i Czuwaj wygrał, lecz po meczu miała miejsce awantura i co ciekawe sędzia powracający do szatni został uderzony przez kobietę, która obecnie od dawna nie żyje! Dopiero w dniu 10.10.1976 r. Czuwaj w obecności 500 widzów pokonał w Przemyślu Żurawiankę 9 : 0 (3 : 0), by w rewanżu dnia 15.05.1977 r. w Żurawicy w obecności 600 widzów wygrać 8 : 0 (3 : 0). Po 25-ciu latach w sezonie 2001/02 dnia 15.08.2001 r. Żurawianka - Czuwaj 0 : 2 (0 : 1); widzów 600; dnia 13.04.2002 r. Czuwaj - Żurawianka 2 : 0 (1 : 0); widzów 500. W sezonie 2002/03 dnia 08.09.2002 r. Żurawianka - Czuwaj 3 : 0 (2 : 0); widzów 1.100 po bramkach: Ł. Bąk, Kot, J. Gierczak; dnia 04.05.2003 r. Czuwaj - Żurawianka 3 : 3 (2 : 1); widzów 700 po bramkach: M. Dmitrzyk, R. Dmitrzyk i K. Duński. W sezonie 2003/04 Żurawianka - Czuwaj 0 : 0; widzów 800; dnia 05.05.2003 r. Czuwaj - Żurawianka 0 : 0; widzów 800. W sezonie 2008/09 dnia 13.08.2008 r. Żurawianka - Czuwaj 2 : 0 (1 : 0); widzów 500 po bramkach K. Gawłowskiego i dnia 29.04.2009 r. Czuwaj - Żurawianka 1 : 1 (1 : 0); widzów 350 po bramce gierczyka, dnia 18.09.2011 r. Żurawianka – Czuwaj 3 : 1 (2 : 1) po bramkach 2 – G. Gierczaka i 1 - Grada. Zatem obecny mecz będzie trzynastym spotkaniem obu drużyn, których wyniki się zachowały. Bilans ten przedstawia się dla nas korzystnie: w punktach 13 : 16 i w bramkach 15 : 26.

Te wspomnienia z nostalgią nie mogą nam przysłaniać obecnej rzeczywistości, bo żyjemy w nowych czasach i nowej rzeczywistości, na nowo trzeba sportowo walczyć! POWODZENIA ŻURAWIANKO!

Kazimierz Więch
kaz47478@o2.pl
2022-08-15

Komentarze

Twój nick: WYŚLIJ

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. LKS Żurawianka Żurawica #1928 nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.


~eeee: LKS "BATYCZE"... nie "Barycze" Batycze Panie Kazimierzu ... w jednej gminie jesteśmy.

2022-08-16 godz. 15:29

Kazimierz: Też doskonale wiem, że w tym przypadku nie Barycze, a Batycze. Komputer zna słowo Barycze (dotyczy rzeki Barycz, prawy dopływ Odry) i dlatego często komputer automatycznie sam poprawia. Tak samo jest z Kosienicami, zamienianymi komputerem często na Kozienice, mazowieckie miasto powiatowe nad Zagrożdżonką, lewym dopływem Wisły. Nie rzadko się zdarza, że po mojej erracie, komputer ponownie wraca do swojej wersji, a ja nie zawsze wyłapuję ten błąd. Nie świadczy to, że nie znam polskiej i lokalnej geografii. Przeciwnie, z geografią Polski i Świata w zupełnej zgodzie żyję od dziecka, co niejednokrotnie udowodniałem.

2022-08-17 godz. 08:49

~BRO: Raczej nie chodzi o znajomo[c polskiej i lokalnej geografii tylko o podej[cie i szacunek do innych wiosek w tym przypadku do maleDkich batycz i troch whkszych kosienic. Nic nie trzeba sobie udowadni` tylko brzmi to bardzo lekcewa}co a kosienice i batycze dawno przd[cignBy piBkarsko!|urawic.

2022-08-18 godz. 23:33

Wspomóż naszą działalność

 

Wpłać dowolną kwotę na naszą Żurawiankę.
Pomóż nam i naszym zawodnikom godnie reprezentować nasz wspólny Klub.

 
 
 

SPONSORZY

PARTNERZY