#BudujemySilnaZurawianke
Żurawianka Żurawica

Patent Macieja Bąka na Cresovię Kalników!

10 października 2021, godz. 18:25, 375 wyświetleń  

A A A

CRESOVIA KALNIKÓW - ŻURAWIANKA

0 : 1 (0 : 0)

Bramka:

0 : 1 – M. Bąk (g) 85’.

Cresovia: Ferlejko – Grodecki, I. Hajduk (46’ Łuka), Pochowaj, Sydorów (ż) – Kurek (75’ R. Stecyk), Malawski, Seneków. K. Stachniak – A. Stachniak (60’ Hamryszczak), D. Stecyk.

Żurawianka: Bojko – Szymański (80’ Górniak), Podolak, M. Bąk, A. Bajwoluk – Biały, Gawłowski, Kohut, Majcher (70’ Owoc) – G. Beer (60’ Wilkos), Ł. Bąk.

Sędziował: Maciej Szymczycha (Jarosław).

Widzów: 50.

Wyniki pozostałych par: LKS Nakło - Korona Trójczyce 1 : 2, Tęcza Kosienice – Unia Fredropol 4 : 2, Wiar Krówniki – Pogórze Dubiecko 2 : 0, Leśnik Bircza – Fort Jaksmanice 2 : 0, Motor Grochowce - Strażak Sośnica 1 : 0, San Hureczko - B.-Cz. Kaszyce 1 : 3, Gwiazda Maćkowice - War Huwniki 4 : 1.

Tradycji stało się zadość, Żurawianka jeszcze nigdy nie przegrała w Kalnikowie, tym razem również trzy punkty pojechały do Żurawicy i to za sprawą Macieja Bąka, który strzałem głową przedłużył centrę z rogu Białego, w ostatnich minutach meczu. Tak jak rok temu, strzał w ostatniej chwili Macieja Bąka dał nam zwycięstwo, a po nim sędzia zakończył spotkanie. Dzisiaj po bramce sędzia po paru minutach przedłużył o 3 minuty mecz, ale i tak goście triumfowali. Zwycięstwo wcale nie przyszło łatwo, choć jadąc do Kalnikowa liczyłem na zwycięstwo i ostatecznie nie zawiodłem się. Z przebiegu gry, obiektywnie rzecz biorąc, zwycięstwo raczej przemawiało za gospodarzami. Oni przecież w pierwszej części znacznie więcej mieli z gry, a pod bramką Bojki częściej przebywali gospodarze, niż miało to miejsce pod bramką gospodarzy, a goście z zasadzie tylko raz groźnie zaatakowali, gdy Biały z 30’ metrów huknął, a piłka minimalnie minęła poprzeczkę. Pomimo tej przewagi, obrona gości grała bardzo uważnie i w porę likwidowała zapędy miejscowych.

W drugiej części gry początkowo gra się wyrównała, a mniej więcej od 60’ minuty nieco więcej z gry miała Żurawianka. Wcześnie, bo w 51’ minucie Łukasz Bąk pięknie wypuścił prostopadłym podaniem Kohuta, a ten niemal w idealnej sytuacji strzelił ponad poprzeczkę. W 60’ minucie ponownie Łukasz Bąk skopiował podanie, tym razem do Majchra, który jeszcze w biegu minął obrońcę i w sytuacji sam na sam z bramkarzem nie trafił do bramki. Po przeciwnej stronie w zupełnie podobnej sytuacji co Majcher, znalazł się Senejków, ale Bojko ze środkowymi obrońcami zablokowali jego zamiary ze strzałem. W 67” minucie idealną sytuację pod bramką Cresovii zaprzepaścił Wilkos i wydawało się, że Żurawianka nie jest w stanie cokolwiek strzelić. Przy wyraźnej przewadze w polu, wielu wrzutach z autu na wysokości pola karnego Cresovii, wraz z rzutami rożnymi, jakoś nic nie wychodziło. Nie pomagało nawet zaangażowanie się pod bramkę gospodarzy całej przedniej formacji gości, wspomaganej dość często przez Macieja Bąka do stałych fragmentów gry. Wydawało się, że ostre i szybkie kontry miejscowych przekreślą cały wysiłek Żurawianki. A tu nagle rzut rożny z lewej strony boiska, półgórna centra na bliski słupek do Macieja Bąka, a ten muśnięciem głowy skierował piłkę do siatki obok bezradnego i dobrze do tej pory broniącego Ferlejki! Zwycięstwo cieszy, za nie dziękuję wszystkim zawodnikom Żurawianki! OBY TAK DALEJ!

Kazimierz Więch
kaz47478@o2.pl
2021-10-10

Komentarze

Twój nick: WYŚLIJ

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. LKS Żurawianka Żurawica #1928 nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.


Brak komentarzy.

Wspomóż naszą działalność

 

Wpłać dowolną kwotę na naszą Żurawiankę.
Pomóż nam i naszym zawodnikom godnie reprezentować nasz wspólny Klub.

 
 
 

SPONSORZY

PARTNERZY